Branżowa lokomotywa, czyli o tym jak Meetings Week Poland mknęło po torach
Kolejowa metafora pasuje idealnie. Tymczasem nie będzie to wpis ani o Pendolino, ani o pośpiesznym do Radomia, tylko o pociągu, który na moich oczach został postawiony na tory, i który od trzech już lat na jeden tydzień zabiera branżę spotkań w niezwykłą i integracyjną podróż. Meetings Week Poland niczym Orient Express ma klasę, historię oraz ekskluzywnych pasażerów. Co więcej zatrzymuje się na wyjątkowych stacjach.
Należy w tym miejscu wrócić do początków. Pamiętam pierwsze kiełkowanie pomysłu na taką inicjatywę. Prezesi czterech stowarzyszeń spotkali się w EXPO XXI podczas ITM Warsaw w 2012 roku i nakreślili wizję wspólnego projektu. Siedziałam wtedy na sali, zaintrygowana i pomyślałam, że może to być trafny pomysł. Działałam już wtedy w Zarządzie Stowarzyszenia Branży Eventowej i jednym z naszych priorytetów była integracja branży, która wcale tak integrować się nie chciała. Inaczej: chciała, tylko nie wiedziała jak się do tego zabrać. W przeciągu roku, organizowane były liczne, ale tak podobne jeśli chodzi o grupę docelową, spotkania, konferencje, eventy, a wiadomo, że czas cenną jednostką jest. Spięcie tych wagonów jedną silną lokomotywą, było kluczem do sukcesu. Lokomotywa ta dostała swoje imię: Meetings Week Poland. Inaugurację zaplanowano na wiosnę 2013 roku
Edycja I… Najpierw powoli jak żółw ociężale, ruszyła maszyna po szynach ze stali…
Nieśmiało jeszcze, ale ochoczo zaplanowano łącznie dziewięć spotkań, które były organizowane przez cztery stowarzyszenia: MPI Poland, Stowarzyszenie Branży Eventowej, Stowarzyszenie Konferencje i Kongresy Polskie, Stowarzyszenie Organizatorów Incentive Travel, do których dołączyła Szkoła Główna Turystyki i Rekreacji. Spotkanie odbywały się w innych miejscach. Każdy organizator miał swój dedykowany dzień i każdy na własną rękę brał na siebie trud stworzenia zupełnie osobnego eventu. Od samego początku MWP było bardzo silne merytorycznie i skupione na dotarciu do osbiorców każdego ze stowarzyszeń. I choć razem to zachowaliśmy odrębność i unikalność ale i tak pokazaliśmy jedność branży, chociażby podczas pierwszego Wieczoru Stowarzyszeń, które organizowało Stowarzyszenie Branży Eventowej.
Jedno było pewne – nabraliśmy apetytu na więcej.
Edycja II…Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem i kręci się kręci się koło za kołem …
Do organizatorów z pierwszej edycji dołącza The Warsaw Voice, a patronat na MWP obejmują Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Polska Organizacja Turystyczna. Olbrzymi krok, potężne wsparcia. Stadion Narodowy otwiera przed nami swoje sale konferencyjne. Druga edycja to siedem spotkań, które pokazały różnorodność narzędzi, jakie branża spotkań dostarcza klientom, oraz obszarów, w jakich realizuje biznesowe cele zleceniodawców. Królowała tematyka związana nowymi technologiami i ich wykorzystaniem w branży, duży nacisk położono na aspekty motywacyjne nie tylko w kontekście incentive travel. Zwrócono tez uwagę na rolę organizacji wydarzeń w kontekście rosnącego znaczenia marketingu miejsc oraz budowania i umacniania marki miejsca Właśnie poprzez eventy. Ostatni temat jest mi szczególnie bliski, bo przy jego organizacji byłam zaangażowana osobiście, tworząc program, zapraszając prelegentów, oraz koordynują całe wydarzenie. Sukces tego wydarzenia nie byłby możliwy bez ogromnego wsparcia Magdy Jabłońskiej, której należą się ogromne słowa uznania. Magda – DZIĘKUJĘ!!!!
Koordynacją całości zajmuje się w tej edycji najstarsze w branży stowarzyszenie SKKP. Powstaje strona internetowa, zostaje wdrożony system rejestracji, powstaje pierwszy branding, pojawiają się pierwsi sponsorzy. Pełna „profeska” mówiąc kolokwialnie! Jedno było pewne- wiedzieliśmy, że i tak dopiero się rozkręcamy.
Edycja III…I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej. I dudni, i stuka, łomoce i pędzi…
Stadion Narodowy w Warszawie. Sala konferencyjna Londyn. 5 dni. 8 spotkań w tym jedno na szczeblu najwyższym, czyli przedstawicieli branży, przedstawicieli 4 branżowych stowarzyszeń z Tomaszem Jędrzejczakiem podsekretarzem stanu Ministerstwo Sportu i Turystyki, w którym miałam przyjemność uczestniczyć bacznie przysłuchując się słowom Pana Ministra.
Każdy z 5 dni spotkań był pełen energii, niezwykłej mocy a co najważniejsze był wypełniony po brzegi merytoryką. Sale pękały w szwach. Po raz pierwszy od 3 edycji frekwencja na każdym spotkaniu przekroczyła 100%. Jestem zachwycona. W tym roku całe wydarzenie koordynowało Stowarzyszenie Organizatorów Incentive Travel, a dokładniej Justyna Skubis – JUSTYNA – KAWAŁ DOBREJ ROBOTY!!! DZIĘKUJEMY!
no cóż… ciąg dalszy nastąpi… bo tu nie może być krótko i treściwie. Bo ten pociąg miał sporo wagonów, a każdy zasługuje na więcej słów.
Bo po raz pierwszy wsiadłam do tego pociągu jako blogerka ze strefamice.pl – to była niezła jazda! 🙂 Zabiorę Was na tą przejażdżkę już niedługo!
8 komentarzy
Bardzo dobrze, że branża zwiera szeregi. Myślę, że wszyscy na tym skorzystają. Ania czekam na dalszy ciąg relacji i Twoje wnioski po ostatniej edycji 🙂
Bartku – relacja będzie pojawiała się w kawałkach, mówiąc o każdym dniu – bo każde spotkanie jest tego warte! A Ty byłeś na MWP15?
Niestety Aniu nie było mnie i teraz żałuje
to koniecznie widzimy się za rok! 🙂
Oczywiście. A w planach jest również spotkanie w Warszawie czy może Kraków? ICE?
Już nie mogę się doczekać kolejnej edycji!
Ciekawe czy dalej studenci będą organizować piątkowe Future Leaders Forum. My, obecni orgamizatorzy już kończymy studia 🙂
Sofia, myślę że odchodzicie tylko ze szkoły a w branży zostaniecie na długo długo 🙂
Szkoda, że nie ma takich pociągów więcej. Integracja w odpowiednich warunkach to podstawa późniejszej współpracy, więc to niegłupi pomysł 🙂